Kiedy umowa z DJ-em to świadczenie usług, a nie dzieło? Prawnik wyjaśnia

W praktyce wielu przedsiębiorców organizujących imprezy czy prowadzących kluby zawiera umowy cywilnoprawne z DJ-ami. Problem pojawia się, gdy strony podpisują umowy i nazwają je „umowami o dzieło”. Zakład Ubezpieczeń Społecznych często w takich przypadkach kwestionuje charakter tych umów. Twierdzi, że powinny być traktowane jako umowy o świadczenie usług, a nie jako umowy o dzieło, co skutkuje obowiązkiem opłacania składek na ubezpieczenia społeczne.

Kiedy umowa z DJ-em to świadczenie usług, a nie dzieło?

W sprawie, na której się dziś opieram, DJ miał za zadanie tworzyć playlisty oraz prowadzić oprawę muzyczną imprez w klubie. Jednak, jak wykazano w postępowaniu, zamawiającego nie interesowało, co konkretnie znajduje się na playlistach. Liczyło się wyłącznie to, aby w określonym czasie i miejscu ubezpieczony pełnił funkcję DJ-a.

Jak stwierdzono w uzasadnieniu wyroku: „Przedmiotem zamówienia było wykonanie określonych czynności, a nie ich efekt (rezultat).” Oznacza to, że nie powstawało żadne konkretne, indywidualnie oznaczone dzieło, które można by było poddać sprawdzianowi jakości.

Czym różni się umowa o dzieło od umowy o świadczenie usług?

W praktyce rozróżnienie pomiędzy umową o dzieło a umową o świadczenie usług nie zawsze jest łatwe. Jednak istnieją kryteria pozwalające odróżnić te dwa typy umów:

  • Umowa o dzieło: jej celem jest osiągnięcie konkretnego rezultatu, który można zweryfikować, czy posiada wady fizyczne.
  • Umowa o świadczenie usług: opiera się na starannym działaniu, nie na osiągnięciu określonego rezultatu.

W przypadku działalności DJ-a trudno mówić o weryfikowalnym dziele. Tworzenie playlist i granie muzyki w klubie to czynności o charakterze usługowym, nastawione na staranne wykonanie zadania, a nie na uzyskanie materialnego efektu.

Jakie są konsekwencje dla przedsiębiorców?

Jeśli zawierasz umowę z DJ-em lub innym wykonawcą artystycznym, musisz pamiętać o kilku istotnych aspektach:

  • Samo nazwanie umowy „umową o dzieło” nie przesądza o jej charakterze prawnym.
  • Jeśli przedmiotem umowy są czynności, a nie osiągnięcie konkretnego rezultatu, istnieje obowiązek zgłoszenia wykonawcy do ubezpieczeń społecznych. Oczywiście o ile taka osoba nie prowadzi działalności gospodarczej – wówczas sama rozlicza ZUS i podatki.
  • Za nieopłacenie składek ZUS może nałożyć obowiązek ich zapłaty z odsetkami.

Warto pamiętać, że zgodnie z orzecznictwem: „Nie można a priori zakładać, że szeroko rozumiani twórcy i artyści pozostają poza systemem ubezpieczenia społecznego” (wyrok Sądu Najwyższego z 2 czerwca 2017 r., III UK 147/16).

Co zrobić, aby uniknąć problemów?

Przed zawarciem umowy z wykonawcą należy:

  • Precyzyjnie określić, czy celem jest uzyskanie konkretnego dzieła, czy realizacja usług.
  • Opracować treść umowy w sposób zgodny z rzeczywistym charakterem wykonywanych obowiązków.
  • Skonsultować projekt umowy z prawnikiem, aby uniknąć ryzyka zakwestionowania umowy przez ZUS.

Jeśli masz wątpliwości, czy Twoje umowy spełniają wymagania prawa, zawsze warto zasięgnąć profesjonalnej porady. Odpowiednie przygotowanie dokumentów może zaoszczędzić nie tylko czas, ale i pieniądze w przyszłości.

Zapraszam do kontaktu, jeśli potrzebna jest analiza konkretnego przypadku lub wsparcie przy przygotowaniu bezpiecznych wzorów umów.

Stan faktyczny, który opisuję w niniejszym artykule opiera się na wyroku Sądu Najwyższego z 21 stycznia 2025 r., sygn. akt. III AUa 253/22.


Masz pytanie? Zapraszam do dyskusji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Radca Prawny Alicja Berger-Lach Kancelaria e-commerce it

Nazywam się Alicja Berger-Lach i jestem Radcą Prawnym. W zawodzie prawnika pracuję od 2008 roku, zaś w branży IT działam od 2015 roku.

Specjalizuję się w prawie gospodarczym i prawie pracy, a także w szeroko pojętych aspektach prawnych związanych z nowymi technologiami, Internetem i E-commerce.