Twój koszyk jest obecnie pusty!
Alicja Berger-Lach
Alicja Berger-Lach
Zagadnienie zakazu konkurencji często pojawia się w kontekście pracowników mających dostęp do poufnych informacji, kontaktów handlowych czy rozwiązań technologicznych. Klauzula ta stanowi narzędzie ochrony interesów pracodawcy, ale bywa nadużywana. W pewnych sytuacjach przepisy Kodeksu pracy uznają ją za nieskuteczną, zwłaszcza gdy jest sformułowana zbyt szeroko. Poniżej wskazano okoliczności, w których może dojść do nieważności zakazu konkurencji.
Pierwszym istotnym punktem jest to, że umowa o zakazie konkurencji musi zostać zawarta w formie pisemnej, w przeciwnym razie jest automatycznie nieważna. Dodatkowo, jeśli regulacja dotyczy okresu po ustaniu stosunku pracy, ustawodawca wymaga od pracodawcy zapewnienia odszkodowania pracownikowi w wysokości co najmniej takiej na którą wskazuje kodeks pracy. Brak jakiejkolwiek formy rekompensaty finansowej stanowi podstawę do stwierdzenia nieważności.
Drugą kwestią jest kwestia proporcjonalności. Rażąco szerokie klauzule zakazu konkurencji, które znacząco ograniczają możliwość podjęcia pracy w niemal każdej firmie, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Pracownik powinien mieć zagwarantowaną szansę na dalszy rozwój zawodowy i możliwość zatrudnienia w obszarze, który nie stanowi realnego zagrożenia dla byłego pracodawcy.
Niektóre postanowienia ograniczają pracownika w sposób wykraczający poza realne potrzeby ochrony firmy. Przykładem mogą być umowy, w których brak jest jasno zdefiniowanych konkurencyjnych aktywności, a zakaz obejmuje zbyt duży obszar geograficzny. W takim przypadku sądy mogą uznać, że postanowienie stanowi nadmierną ingerencję w swobodę wyboru zatrudnienia.
Z mojego doświadczenia wynika, że kluczowe jest zdefiniowanie branży, sektora czy grupy klientów, dla których faktycznie istnieje ryzyko utraty poufnych informacji lub kluczowych kontaktów. Jeśli umowa nie precyzuje, co konkretnie uważa się za działalność konkurencyjną, narusza wytyczne dla pracodawcy i pracownika, a tym samym trudno ją wyegzekwować w razie sporu.
Nawet poprawnie sformułowana umowa o zakazie konkurencji może być nieskuteczna, jeżeli pracodawca nie dopełnił wszystkich formalności. Przykładem jest zaniedbanie w zakresie poinformowania pracownika o szczegółach lub ustalenie symbolicznej kwoty odszkodowania, która nie rekompensuje w sposób racjonalny braku możliwości podejmowania podobnej działalności. W takiej sytuacji pracodawca musi liczyć się z ryzykiem przegrania sporu sądowego.
Przede wszystkim istotne jest, aby w umowie wskazać:
– formę wypłaty rekompensaty za powstrzymywanie się od konkurencji (po ustaniu zatrudnienia),
– konkretny zakres i rodzaj działań uznawanych za konkurencyjne,
– realny obszar, w którym pracownik nie może prowadzić takiej działalności,
– uzasadnienie czasowe obowiązywania klauzuli.
Wszystkie te elementy powinny być dopasowane do rzeczywistych potrzeb ochrony firmy. Zbyt szeroka lub niejasna klauzula może zostać uznana za nieważną, ponieważ nie spełnia wymogu proporcjonalności i narusza interesy pracownika. W praktyce najlepszą strategią jest staranne określenie granic zakazu, by zabezpieczyć kluczowe informacje pracodawcy i jednocześnie nie ograniczać pracownika ponad miarę.
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, zawsze warto dokonać wnikliwej analizy umowy, by w razie sporu uniknąć nieprzyjemnych, długotrwałych postępowań i wysokich kosztów.
Nazywam się Alicja Berger-Lach i jestem Radcą Prawnym. W zawodzie prawnika pracuję od 2008 roku, zaś w branży IT działam od 2015 roku.
Specjalizuję się w prawie gospodarczym i prawie pracy, a także w szeroko pojętych aspektach prawnych związanych z nowymi technologiami, Internetem i E-commerce.
Dodaj komentarz