Twój koszyk jest obecnie pusty!
Alicja Berger-Lach
Alicja Berger-Lach
Coraz więcej firm w Polsce otrzymuje anglojęzyczne umowy do podpisania. Czasem od partnera biznesowego, czasem od międzynarodowego klienta lub dostawcy. Czasami jest to po prostu dokument przesłany w PDF z komentarzem: „please sign and return”. Wielu przedsiębiorców zakłada, że skoro to „standardowy kontrakt”, nie ma potrzeby, by zaglądał do niego prawnik. To błąd, który może przysporzyć Ci wiele problemów.
Zanim przejdziesz do dalszej części artykułu, może będziesz zainteresowany gotowymi wzorami umów i dokumentów prawnych, które oferuję. Zapewniam również profesjonalne wsparcie prawne dla firm.
Duże firmy, zwłaszcza zagraniczne, często korzystają z gotowych wzorów umów. Nazywają je „standardowymi”, co może sugerować, że są bezpieczne lub uniwersalne. W rzeczywistości są one konstruowane z myślą o zabezpieczeniu interesu tej jednej, silniejszej strony.
Takie dokumenty nie są pisane z myślą o równowadze stron. W praktyce oznacza to, że druga strona może ponosić odpowiedzialność nieadekwatną do rzeczywistego ryzyka.
Niektóre z kluczowych ryzyk to:
Wszystkie te zapisy mogą brzmieć jak „typowy korporacyjny żargon”, ale ich skutki prawne mogą być bardzo realne.
Tak. Mimo że wiele firm zaznacza, że nie zmienia wzorów, praktyka pokazuje co innego. Często wystarczy wskazać konkretne ryzyko i zaproponować drobną korektę. Czasem można zaproponować dodatek, załącznik lub doprecyzowanie.
Wielu kontrahentów doceni profesjonalną uwagę i gotowość do konstruktywnej rozmowy, zwłaszcza jeśli jest to uzasadnione prawniczo.
Nie każdy kontrakt da się negocjować. Ale nawet wtedy można:
Warto też pamiętać, że nieznajomość języka nie chroni przed odpowiedzialnością. Podpisana umowa, nawet niezrozumiała, wiąże prawnie.
Podpisując umowę po angielsku, nie warto kierować się pośpiesznym „standardem”. Każdy kontrakt zasługuje na analizę, a już zwłaszcza ten, którego skutki będą realne finansowo.
Jeśli otrzymałeś taką umowę i nie masz pewności, co oznaczają poszczególne klauzule – warto skonsultować się z prawnikiem, który zna nie tylko prawo, ale i prawniczy angielski. Zapraszam do kontaktu.
Nazywam się Alicja Berger-Lach i jestem Radcą Prawnym. W zawodzie prawnika pracuję od 2008 roku, zaś w branży IT działam od 2015 roku.
Specjalizuję się w prawie gospodarczym i prawie pracy, a także w szeroko pojętych aspektach prawnych związanych z nowymi technologiami, Internetem i E-commerce.
Dodaj komentarz