Twój koszyk jest obecnie pusty!
Alicja Berger-Lach
Alicja Berger-Lach
Wielu klientów pyta mnie, czy podpisanie umowy po angielsku wystarczy, aby była ona ważna w Polsce? Odpowiedź brzmi: tak, taka umowa może być ważna. Jednak sprawa nie zawsze jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Język umowy nie decyduje o jej ważności. Kluczowe jest to, czy umowa zawiera elementy wymagane przez prawo, czy została podpisana przez osoby uprawnione i czy jej treść nie narusza przepisów. Mimo to, podpisanie umowy w języku obcym bez pełnego zrozumienia jej treści może prowadzić do problemów.
Zanim przejdziesz do dalszej części artykułu, może będziesz zainteresowany gotowymi wzorami umów i dokumentów prawnych, które oferuję. Zapewniam również profesjonalne wsparcie prawne dla firm.
Zgodnie z polskim prawem nie ma obowiązku, by umowa zawierana przez przedsiębiorców była spisana w języku polskim. Można użyć języka angielskiego lub innego, jeśli obie strony się na to godziły.
W praktyce oznacza to, że nawet umowa zawarta przez dwie polskie firmy może być po angielsku i będzie ważna. Ważne jest jednak, by treść dokumentu była zrozumiała dla obu stron.
Nie ma potrzeby, by każda taka umowa była od razu tłumaczona przysięgle. Tłumaczenie może być wymagane dopiero wtedy, gdy umowa trafia do urzędu, banku lub sądu.
W praktyce największym problemem okazuje się brak znajomości niuansów językowych i prawnych. Nie wystarczy ogólna znajomość angielskiego. Konieczne jest rozumienie prawniczego kontekstu takich terminów jak „shall”, „may” czy „to the extent permitted by law”. Przykładowo, jedno z pozornie niewinnych zdań może nakładać na przedsiębiorcę ogromną odpowiedzialność finansową. Dlatego zawsze zalecam, aby umowę po angielsku opiniował prawnik znający zarówno język, jak i prawo.
Dodatkowo, w języku angielskim często używa się formuł prawnych, które w polskim systemie nie mają bezpośredniego odpowiednika. Przykład: „indemnity” czy „without prejudice”. Z tego powodu zalecam, aby umowa w języku angielskim była zawsze analizowana przez prawnika, który zna nie tylko język, ale także kontekst prawny. Tylko wtedy można mieć pewność, że podpisuje się dokument z pełną świadomością.
To pytanie słyszę bardzo często. Odpowiedź brzmi: to zależy. Polskie prawo przewiduje sytuacje, w których można powołać się na błąd co do treści czynności prawnej (art. 84 Kodeksu cywilnego), ale jest to trudne do udowodnienia.
Przedsiębiorca podpisujący dokument w języku obcym powinien zadbać o jego zrozumienie. Nie można potem twierdzić, że „nie wiedziałam, co podpisuję”, jeśli miałam możliwość skorzystania z tłumacza lub porady prawnej. W przypadku sporu, sąd może uznać, że należało zadbać o profesjonalną analizę umowy. Tym bardziej jeśli kontrakt podpisywany był w ramach działalności zawodowej.
Nieznajomość języka może być podstawą do podważenia umowy tylko w bardzo szczególnych przypadkach i najczęściej dotyczy to konsumentów, nie firm.
Choć umowa w języku angielskim jest ważna, czasem potrzebne będzie jej tłumaczenie przysięgłe. Dotyczy to przede wszystkim:
Tłumaczenie przysięgłe nie zmienia treści umowy. Ale może być konieczne dla celów proceduralnych.
Jak zatem się najlepiej zabezpieczyć? Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej stosować dwie zasady:
Umowa to nie tylko formalność. To narzędzie, które ma chronić Twoje interesy. A dobrze skonstruowana umowa po angielsku może być tak samo skuteczna, jak jej polski odpowiednik. Zapraszam do kontaktu!
Nazywam się Alicja Berger-Lach i jestem Radcą Prawnym. W zawodzie prawnika pracuję od 2008 roku, zaś w branży IT działam od 2015 roku.
Specjalizuję się w prawie gospodarczym i prawie pracy, a także w szeroko pojętych aspektach prawnych związanych z nowymi technologiami, Internetem i E-commerce.
Dodaj komentarz