Twój koszyk jest obecnie pusty!
Alicja Berger-Lach
Alicja Berger-Lach
W relacjach biznesowych coraz częściej pojawia się klauzula zakazująca działalności konkurencyjnej także po zakończeniu współpracy. Taki zapis bywa szczególnie istotny w branży IT czy e-commerce, gdzie firmy pragną chronić swoje innowacyjne rozwiązania lub bazę kluczowych klientów. Odnośnie umów B2B nie istnieje jednolity przepis regulujący maksymalny okres obowiązywania umowy o zakazie konkurencji. Istnieją jednak pewne zasady i praktyki, które warto wziąć pod uwagę, aby zakaz był skuteczny, a przy tym nie naruszał podstawowych praw kontrahentów.
Najistotniejszym kryterium przy określaniu czasu trwania zakazu konkurencji w umowach B2B jest proporcjonalność. W umowach o charakterze cywilnoprawnym strony mają znaczną swobodę, lecz nie mogą tworzyć postanowień, które w rażący sposób ograniczają wolność gospodarczą jednej ze stron. Oznacza to, że zakaz obowiązujący kilka lat po zakończeniu współpracy będzie wymagał szczególnie mocnego uzasadnienia biznesowego.
Drugim aspektem jest specyfika branży i wrażliwość informacji, do których strona miała dostęp. Jeżeli chodzi o usługi oparte na wiedzy specjalistycznej, np. oprogramowanie dedykowane, klauzula może obowiązywać tak długo, jak ta wiedza pozostaje wartościowa i możliwa do zastosowania u konkurentów.
W wielu umowach B2B wskazuje się konkretny termin, na przykład 6, 12 lub 24 miesiące od dnia rozwiązania umowy. To podejście ma dwie zalety. Po pierwsze, daje stronom jasność co do momentu wygaśnięcia ograniczeń. Po drugie, ułatwia ocenę, czy klauzula jest proporcjonalna do potrzeb ochrony firmy po zakończeniu współpracy.
Jednocześnie należy zadbać o precyzyjne wskazanie daty początkowej – czy jest nią moment, gdy kontrakt przestał obowiązywać z przyczyn naturalnych (upływ czasu), czy może data wypowiedzenia, jeśli jedna ze stron zdecydowała się na wcześniejsze zakończenie relacji.
Warto wiedzieć, że kontrahenci mogą ustalić mechanizmy elastycznego dostosowywania zakazu. Przykładowo, umowa może przewidywać opcję przedłużenia o kolejne miesiące, jeśli zleceniodawca uzna, że istotne informacje są wciąż aktualne. Z drugiej strony istnieje też możliwość skrócenia okresu obowiązywania, jeśli okaże się, że dane, których dotyczy zakaz, utraciły już na znaczeniu.
Takie zmiany najlepiej wprowadzać w formie aneksu do umowy, precyzując jasno, co stanowi przesłankę przedłużenia lub skrócenia klauzuli. W praktyce zapobiega to sporom, w których jedna strona czuje się pokrzywdzona nagłą decyzją drugiej.
Jeżeli klauzula zakazu konkurencji została zawarta w sposób zgodny z przepisami o kontraktach cywilnoprawnych, a była strona umowy B2B łamie zakaz, można dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia. Zazwyczaj są to kary umowne lub odszkodowania. Zasadność i rozmiar kar umownych powinny być oceniane w kontekście ich funkcji kompensacyjnej oraz prewencyjnej. W praktyce oznacza to, że nadmierne żądania finansowe bez obiektywnego uzasadnienia mogą zostać zmniejszone.
Czas trwania zakazu konkurencji w umowach B2B zależy głównie od zrozumienia potrzeb i realiów branży, w której strony działają. Choć przepisy nie narzucają ścisłych limitów, ważne jest, by klauzula była proporcjonalna do stopnia ochrony niezbędnej po zakończeniu współpracy. Warto uwzględnić możliwość wprowadzania zmian, tak by zabezpieczenia nie stały się uciążliwe dla jednej strony, a zarazem pozostały skuteczne w ochronie interesów drugiej.
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, zawsze warto dokonać wnikliwej analizy umowy, by w razie sporu uniknąć nieprzyjemnych, długotrwałych postępowań i wysokich kosztów.
Nazywam się Alicja Berger-Lach i jestem Radcą Prawnym. W zawodzie prawnika pracuję od 2008 roku, zaś w branży IT działam od 2015 roku.
Specjalizuję się w prawie gospodarczym i prawie pracy, a także w szeroko pojętych aspektach prawnych związanych z nowymi technologiami, Internetem i E-commerce.
Dodaj komentarz